Bramkarze Ekstraklasy – Polacy kontra obcokrajowcy
3 min readPolska szkoła bramkarzy jest znana na całym świecie, a golkiperzy znad Wisły znajdują uznanie w Anglii, Włoszech czy Niemczech. Jak jednak wygląda sytuacja w polskiej Ekstraklasie? Wiosną 2020 roku regularnie występowało w niej tylko siedmiu bramkarzy urodzonych nad Wisłą.
Bramkarze Ekstraklasy z polskim paszportem
Najbardziej doświadczonym bramkarzem, który występował ostatnio na stadionach polskiej Ekstraklasy, jest Arkadiusz Malarz. Imponuje nie tyle jego liczba meczów w polskiej lidze – ma ich na koncie ponad 170 – ale wiek i forma. Mimo 39 lat na karku wciąż prezentuje wysoki poziom w ŁKS-ie, a w dorobku ma między innymi trzy mistrzostwa Polski z Legią Warszawa oraz występy w klubach z Grecji.
Pozostali polscy bramkarze klubów Ekstraklasy są znacznie młodsi od Malarza. Michał Buchalik, który strzeże bramki Wisły Kraków, ma 31 lat i ponad 140 meczów w lidze. 24-letni Dominik Hładun dopiero niedawno przekroczył granicę 50 spotkań w Ekstraklasie, jeszcze mniej ma ich 31-letni Marek Kozioł z Korony Kielce. Nikłe doświadczenie występów na tym poziomie mają także Damian Węglarz i Jakub Szumski. Żaden z nich nie ma niemal żadnych szans, by w najbliższych latach trafić do reprezentacji Polski.
Największy talent – Radosław Majecki
Inaczej jest z Radosławem Majeckim, który wiosną 2020 roku rozgrywa ostatnią rundę w Legii. 20-letni zawodnik ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach biało-czerwonych, dostał też już powołanie do dorosłej kadry. Co prawda jeszcze nie zadebiutował w drużynie Jerzego Brzęczka, ale jego talent dostrzegli Francuzi z AS Monaco. Stał się bohaterem najwyższego transferu z polskiej Ekstraklasy – zapłacono za niego siedem milionów euro. Do nowego klubu trafi latem 2020 roku. O innych polskich bramkarzach na wielkich turniejach piszemy także w artykule https://www.wspieramyklub.pl/bohater-w-bramce-polscy-bramkarze-reprezentacji-na-wielkich-turniejach/.
Peskovicz, Putnocky, Kuciak – bramkarz ze Słowacji gwarantem solidności?
Wśród dziewięciu zagranicznych bramkarzy, którzy rozpoczęli wiosnę 2020 roku w podstawowych składach drużyn Ekstraklasy, najliczniejszą grupę stanowią Słowacy. Na zawodników zza południowej granicy postawiło aż pięciu trenerów. Wszyscy przybysze ze Słowacji to doświadczeni piłkarze, większość występuje w Polsce od lat. Najbardziej doświadczony jest 34-letni Duszan Kusiak z Lechii Gdańsk, który ma na koncie ponad 230 meczów w Ekstraklasie i trzy mistrzostwa Polski. Barierę 170 meczów przekroczył starszy o trzy lata Michal Peskovicz z Cracovii. Oprócz nich nad Wisłą występują Matus Putnocky, Frantiszek Plach i Martin Chudy.
Mimo 34 lat na karku na poziomie Ekstraklasy w Arce Gdynia utrzymuje się Łotysz Pavels Steinbors. Dowodzi tego znakomita seria bramkarza, który rozegrał w lidze ponad 100 meczów z rzędu od pierwszej do ostatniej minuty. Pozostali zagraniczni bramkarze Ekstraklasy są jednak nieco młodsi. Niemiec Thomas Daehne z Wisły Płock urodził się w 1994 roku, jego rówieśnikiem jest Mickey van der Hart z Lecha Poznań. 28 lat skończył z kolei Chorwat Dante Stipica z Pogoni Szczecin. Wśród nich najwyższe notowania w lidze ma bramkarz z Bałkanów.