13 września 2024

Bohater w bramce – polscy bramkarze reprezentacji na wielkich turniejach

5 min read
polscy bramkarze reprezentacji

Pozycja, jaką zajmuje bramkarz w futbolu, w ostatnich latach mocno ewoluowała. Nad Wisłą z golkiperami jest jednak związana jedna stała cecha – na wielkich piłkarskich turniejach polscy bramkarze reprezentacji niemal nigdy nie zawodzą. W XXI wieku często bywało tak, że to właśnie człowiek strzegący bramki “biało-czerwonych” był jedynym, który mógł wracać z mistrzostw z podniesionym czołem. Polscy bramkarze błyszczeli jednak również w czasach, gdy reprezentacja znad Wisły była poważnym kandydatem do miejsc na podium mistrzostw świata.

Pierwsi polscy bramkarze reprezentacji na mundialu

Pierwszym bramkarzem z Polski, który wystąpił na mistrzostwach świata, został urodzony w 1914 roku w Krakowie Edward Madejski. W tamtych czasach wszyscy reprezentanci Polski występowali w rodzimej lidze, nie zwracały na nich uwagi najbogatsze kluby piłkarskie świata. Nie został jednak bohaterem dramatycznego spotkania z Brazylią z 1938 roku. W meczu, który zawodnicy z Ameryki Południowej wygrali po dogrywce 6:5, błyszczeli bowiem piłkarze ofensywni. W dodatku Madejski miał pecha – jedna z bramek dla rywali padła po tym, jak piłka odbiła się najpierw od poprzeczki, a potem od pleców polskiego bramkarza.

Na kolejną szansę gry na mundialu Polska czekała 36 lat, ale występ na niemieckich boiskach urósł już do miana legendy. “Biało-czerwoni” zajęli trzecie miejsce i zadziwili świat ofensywną grą. Drużynę prowadził trener Kazimierz Górski, ale sukcesów nie byłoby również bez bramkarza. We wszystkich siedmiu spotkaniach mundialu między słupkami polskiej bramki stał Jan Tomaszewski, który już w eliminacjach zasłynął świetnym występem na Wembley w meczu z Anglią. W 1974 roku został pierwszym bramkarzem, który obronił dwa rzuty karne w czasie jednego turnieju o mistrzostwo świata. Jego występy zrobiły wielkie wrażenie na obserwatorach – Brazylijczyk Pele nazwał go nawet najlepszym bramkarzem globu.

Medal Józefa Młynarczyka

Tomaszewski wystąpił również w czterech meczach kolejnego mundialu. W 1978 roku stracił jednak miejsce w bramce w czasie turnieju – w składzie zastąpił go Zygmunt Kukla. Mimo że Polska zajęła wówczas piąte miejsce, występ drużyny trenera Jacka Gmocha nie został uznany w kraju za sukces. Pochwałami nie obsypano również żadnego z bramkarzy.

MŚ z 1982 roku z Hiszpanii to zupełnie inna historia. Wówczas Polska powtórzyła osiągnięcie drużyny Kazimierza Górskiego, a jednym z czołowych piłkarzy był bramkarz Józef Młynarczyk. Zagrał we wszystkich siedmiu spotkaniach, w czasie których wpuścił jedynie pięć bramek. Był podstawowym golkiperem również na kolejnym, nieudanym dla Polski mundialu w 1986 roku. W 2019 roku to właśnie Młynarczyka wybrano na bramkarza jedenastki stulecia Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Polski bramkarz w futbolu reprezentacyjnym XXI wieku

Kolejnym polskim bramkarzem, który zagrał na mundialu, został Jerzy Dudek. Po 16 latach przerwy “biało-czerwoni” wrócili na MŚ, tym razem rozgrywane w Korei Południowej i Japonii. 2002 rok ponownie trudno jednak uznać za udany dla naszej kadry, furory w Azji nie zrobili również polscy bramkarze reprezentacji. W dwóch pierwszych meczach zagrał Dudek, w trzecim Radosław Majdan, a Polska odpadła już po fazie grupowej.

Kolejne dwa turnieje to popis Artura Boruca. Mimo że “biało-czerwoni” ani w czasie mundialu w 2006 roku, ani dwa lata później na mistrzostwach Europy nie byli w stanie awansować do drugiej rundy, bramkarz nie ponosił winy za takie rezultaty. Na MŚ błysnął w meczu z Niemcami – po jego interwencjach Polska była bliska remisu z gospodarzami, ale w końcówce nie wytrzymała naporu rywali. Oceny Boruca nie obniżył nawet wpuszczony w nie najlepszym stylu gol w meczu z Kostaryką. O reprezentacji Kostaryki wspominamy w artykule https://www.wspieramyklub.pl/z-kim-przegral-urugwaj-przedstawiamy-ekipe-kostaryki. W czasie Euro 2008 polski bramkarz ponownie błyszczał. Uchronił drużynę przed kompromitacją w kolejnym spotkaniu z Niemcami, popisał się fantastycznymi interwencjami przeciwko Austrii. I choć zasłużył na brawa, po mistrzostwach nie świętował. – Nie ma powodów do zadowolenia – tak Boruc skomentował wyniki Polski.

Bramkarze reprezentacji Polski i nie tylko często grają w oryginalnych koszulkach. Chcesz wiedzieć więcej o trendach w projektowaniu futbolowych trykotów? Przeczytaj nasz kolejny artykuł: Pasy, grochy i falbanki. Jakie wzory mogą znaleźć się na strojach piłkarskich?

Polscy bramkarze i najbogatsze kluby piłkarskie świata

Bramkarze znad Wisły od początku XXI wieku cieszyli się sporą renomą, a w drugiej dekadzie tego stulecia jeszcze chętniej sięgały po nich najbogatsze kluby piłkarskie świata. W czasie rozgrywanego na polskich i ukraińskich boiskach Euro 2012 pierwszym bramkarzem reprezentacji miał być Wojciech Szczęsny, występujący wówczas w londyńskim Arsenalu. Już w pierwszym meczu z Grecją obejrzał jednak czerwoną kartkę i swoje pięć minut chwały otrzymał Przemysław Tytoń. Tuż po wejściu na boisko obronił rzut karny, ale cały turniej ponownie zakończył się dla naszej kadry fiaskiem.

https://www.instagram.com/p/BvLyK6inZBy/

Cztery lata później mistrzostwa Europy w polskiej bramce ponownie rozpoczął Szczęsny, ale po pierwszym meczu doznał kontuzji i w bramce zastąpił go Łukasz Fabiański. Ten były zawodnik Arsenalu, a wówczas gracz Swansea, został jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji, w czterech spotkaniach przepuścił tylko dwa gole. Do tej klasyfikacji nie wliczamy serii rzutów karnych – to właśnie po niej Polska odpadła w ćwierćfinale z Portugalią. Fabiański po meczu łamiącym się głosem przepraszał kibiców, ale i tak został jednym z bohaterów turnieju.

Ostatni jak dotąd występ Polaków na wielkiej międzynarodowej imprezie to mundial w Rosji z 2018 roku. Bramkarzem numer jeden znów był Szczęsny, wówczas już zawodnik Juventusu. Już w pierwszym spotkaniu z Senegalem nie ustrzegł się jednak błędu, a Polska przegrała 1:2. Szczęsny wystąpił także w spotkaniu z Kolumbią, z którą wpuścił trzy gole. Na ostatni mecz, gdy “biało-czerwoni” nie mieli już szans na awans do kolejnej fazy rozgrywek, selekcjoner Adam Nawałka wystawił Fabiańskiego. Bramkarz nie dał się pokonać ani razu, a Polska wygrała z Japonią 1:0.

Może zainteresują Cię również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *