Farbowane lisy? Reprezentanci Polski z obcymi paszportami
4 min readReprezentanci Polski w piłce nożnej to lista obejmująca ponad 900 zawodników. Zdecydowana większość z nich urodziła się nad Wisłą, ale w historii naszej kadry swoje miejsce ma również kilku zawodników, którzy przez lata marzyli o grze w innych reprezentacjach. A nawet występowali w nich w kategoriach młodzieżowych. Olisadebe Emmanuel, Obraniak Ludovic, Polanski Eugen… Przedstawiamy piłkarzy z obcymi paszportami, którzy w ostatnich 20 latach zagrali w reprezentacji Polski.
Reprezentanci Polski w piłce nożnej z zagranicy: Emmanuel Olisadebe
Wśród nich najwięcej zasług dla polskiej piłki ma prawdopodobnie Olisadebe. W 1978 roku przyszły piłkarz urodził się w Warri w Nigerii. 22 lata później w przyspieszonym trybie uzyskał jednak polskie obywatelstwo po trzech sezonach spędzonych w Polonii Warszawa. Choć w czasie jednego z meczów ligowych został obrzucony bananami, co stało się jednym z największych rasistowskich skandali w historii polskiej piłki, w reprezentacji Jerzego Engela z miejsca stał się znaczącą postacią. Czarnoskóry napastnik już w debiucie strzelił gola, w eliminacjach mistrzostw świata 2002 zdobył jeszcze osiem bramek i mocno przyczynił się do awansu Polski na turniej. W finałach dołożył jednak tylko jednego gola. Po mundialu rozegrał jeszcze zaledwie sześć meczów w biało-czerwonej koszulce, ani razu nie trafiając do siatki.
Reprezentanci Polski Leo Beenhakkera: Roger Guerreiro
Gola na dużej piłkarskiej imprezie dla Polski strzelił również Roger Guerreiro. Zdobył dla biało-czerwonych jedyną bramkę w mistrzostwach Europy w 2008 roku. Reprezentanci Polski to właśnie temu trafieniu oraz kapitalnym interwencjom bramkarza Artura Boruca zawdzięczają remis z Austrią. Urodzony w Sao Paulo w Brazylii Roger zadebiutował w kadrze zaledwie kilkanaście dni przed ME, ale selekcjoner Leo Beenhakker odważnie na niego postawił. Wcześniej Brazylijczyk spędził dwa i pół roku w Legii Warszawa. Łącznie rozegrał 25 meczów w polskiej kadrze, strzelając dla niej cztery gole.
Za kadencji Beenhakkera lista “reprezentanci Polski w piłce nożnej” wzbogaciła się także o jeszcze jedno nietypowe nazwisko: Obraniak. Ludovic urodził się w Longeville-lès-Metz we Francji, zagrał również w tamtejszej kadrze do lat 21. Piłkarz miał jednak polskie korzenie, jego dziadek pochodził spod Poznania. W wieku 25 lat otrzymał polskie obywatelstwo i zadebiutował w kadrze. W debiucie strzelił gola Grecji, później pomocnik wystąpił między innymi na mistrzostwach Europy w 2012 roku. Po raz ostatni zagrał w kadrze w 2014 roku, łącznie w 34 meczach zdobył pięć bramek.
“Farbowane lisy” Franciszka Smudy
“Farbowane lisy” to określenie, które pojawiło się w piłkarskim słowniku, kiedy selekcjonerem reprezentacji Polski został Franciszek Smuda. Trener przygotowujący kadrę na ME 2012 rozgrywane na polskich i ukraińskich stadionach szukał bowiem piłkarzy do kadry wśród zawodników z obcymi paszportami, posiadających polskie korzenie. W ten sposób do Obraniaka dołączyli Sebastian Boenisch, Eugen Polanski i Damien Perquis. Dwóch pierwszych urodziło się w Polsce, ale w dzieciństwie wraz z rodzicami wyjechało do Niemiec. Perquis przyszedł na świat we Francji, znad Wisły pochodził jego pradziadek.
Cała trójka miała na koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach innych krajów, ale zagrała w biało-czerwonych barwach na ME 2012. Turniej zakończył się jednak klęską Polski, która odpadła z turnieju już po fazie grupowej. Żaden z trójki “farbowanych lisów” nie przekroczył liczby 20 występów dla polskiej reprezentacji, gola w kadrze strzelił tylko Perquis. Najdłużej w kadrze był Polanski, ale w maju 2014 roku zrezygnował z gry dla Polski.
W czasach Franciszka Smudy kontrowersje wywoływały nie tylko powołania do kadry, ale również wygląda koszulek reprezentacji Polski. Więcej na ten temat przeczytasz w kolejnym artykule: Nie tylko biało-czerwone. Komplety piłkarskie reprezentacji Polski i ich historia
Thiago Cionek na życzenie Adama Nawałki
Obecnie jedynym zawodnikiem reprezentacji Polski wychowanym poza granicami kraju jest Thiago Cionek. Urodził się w Kurytybie w Brazylii, ale jego przodkowie 100 lat wcześniej wyjechali do Ameryki Południowej znad Wisły. Obrońca przyjechał do Polski w 2008 roku, po trzech latach gry w Jagiellonii Białystok otrzymał tutejsze obywatelstwo. W 2014 roku, gdy Cionek grał już w lidze włoskiej, Adam Nawałka powołał go do kadry. Piłkarz pojechał z nią na ME 2016 i MŚ 2018, na tym drugim turnieju strzelił gola samobójczego. Obecny selekcjoner Jerzy Brzęczek również widzi Cionka w reprezentacji, w której obrońca dotąd rozegrał 21 meczów.
Za kadencji Nawałki w reprezentacji zadebiutował także Taras Romanczuk, urodzony w Kowlu na Ukrainie. Pomocnik gra w polskiej lidze od 2013 roku. Po pięciu latach otrzymał polskie obywatelstwo, jednocześnie zrzekając się ukraińskiego. W marcu 2018 roku zadebiutował w biało-czerwonych barwach, ale dotąd nie doczekał się na kolejny występ.